Dodane przez dami130 dnia 15-06-2012 14:22
#1
Moja Apka od początku sezonu szfankowała... Jeździłem cały dzien i nagle zgasła i nie mogłem odpalić... wymieniłem świece ale coś już nie kręciło. Wymieniłem rozrusznik pali ale po chwili gaśnie (wymieniał rozrusznik niby mechanik) i stwierdził że albo spalił się komputer (gdzie on niby jest?!?!) albo coś tam z prądem(regulator?)... Mi się nie chce w to wierzyć a co wy o tym sądzicie? Na moje nie sprawdził w jakim stanie filtr powietrza i nie poustawiał przerwy na świecy...
Dodane przez KML_TDU dnia 15-06-2012 15:12
#2
Rozrusznik nie ma nic do gaśniecia więc mechaik zrobił Cię za przeproszeniem w c*CENZURA*a.Oczywiście to czy rozrusznik ma coś do odpalania można łatwo sprawdzić, odpal go na pych i zobacz jak bedzie chodził.
Komputer jako takiego tez nie ma, jego rolę pełni moduł zapłonowy który to poprostu w odpowiednim momencie wyzwala iskrę, nie mam apki wiec nie wiem dokladnie gdzie jest ae obstawiam ze pod siedzeniem, regulator tez raczej nie ma nic do gaśniecia bo on tylko prostuje prąd do ładowania aku i świateł (noo chyba że w apce jest zaplon bateryjny to wtedy swieca idzie z aku i jak regler nie ładuje to jej nie bedzie.) Ja bym na twoim miejscu sprawdził czy nie ma przebicia na fajce albo kablu WN, cewkę WN cewki silnikowe impulsator i właśnie moduł
Dodane przez hansrpg dnia 15-06-2012 15:54
#3
dami130 napisał/a:
pali ale po chwili gaśnie.
Wskazywałoby na problem z gaźnikiem lub przewodami paliwowymi, ewentualnie coś z kranikiem (może zapchany). No i warto dobrze naładować akumulator, bo jak ten zbyt wiele prądu chce pociągnąć to moto potrafi gasnąć.
Edytowane przez hansrpg dnia 15-06-2012 15:55