Tytuł: Eaglets Chopper Team :: Przedni hamulec odmówił współpracy
Dodane przez mcaffey dnia 28-04-2013 04:00
#1
Witam. Nigdy nie miałem z przednim hamulcem najmniejszych problemów, a jak po zimie wyciągnąłem kinga, miałem coś takiego, że do pewnego momentu hamował, ale gdy docisnąłem do końca, było tylko "tss" i ciśnienie uciekało (hamulec przestawał hamować). Gdy się przejechałem już całkiem straciłem przednie hamowanie, już nawet przy lekkim naciskaniu nie hamowało. Próbowałem go odpowietrzyć, wielokrotnie powtarzając czynność wypuszczania powietrza, i wydawało się że coś pomogło, ale tylko do pierwszej jazdy, kiedy to znów kompletnie przestawał hamować. Czy obejdzie się bez wymiany pompki (czy jest jakaś szansa że np. sama wymiana płynu pomoże) czy to jedyna opcja ? Czy może macie jakiś inny pomysł co może być nie tak ?
Dodane przez kew dnia 28-04-2013 10:01
#2
Sprawdź czy nie ma nieszczelności na przewodzie hamulcowym. Niektórym wymiana oleju pomaga bo czasami nie idzie odpowietrzyć tego, który już jest (nie wiem z jakich powodów)
Dodane przez Krisztu dnia 28-04-2013 11:01
#3
Jak będziesz miał zamiar kupować pompe to pisz do mnie ;D
Dodane przez hansrpg dnia 28-04-2013 11:13
#4
Może małe co nieco z mojej strony.
Pytanie pierwsze. Czy poziom płynu jest odpowiedni czy ubywa go podczas hamowania?
Jeżeli odpowiedź jest negatywna to którędy ucieka płyn? Przy zacisku, przy pompie czy może gdzieś na przewodzie?
Jak płyn ucieka i wiesz którędy to połowa sukcesu, bo wiesz czego się czepić.
Jak nie ubywa to na początek polecam wymienić płyn a jak to nie przyniesie efektów to rozebranie pompy, możliwe że jakiś o-ring jest zużyty, koszt nowego to nieraz kilkadziesiąt groszy.
Edytowane przez hansrpg dnia 28-04-2013 11:14
Dodane przez mcaffey dnia 28-04-2013 11:37
#5
Pytanie pierwsze. Czy poziom płynu jest odpowiedni czy ubywa go podczas hamowania?
A jaki jest odpowiedni ? Dzisiaj sprawdzę jak to u mnie wygląda, ale wydaje mi się że różnie pokazuje na tym bąbelku, raz jest większy raz mniejszy (bąbelek).
Jak płyn ucieka i wiesz którędy
Ale ucieka masz na myśli na zewnątrz układu ? Popatrzę, ale chyba bym dostrzegł że gdzieś się robi "mokro", a poza tym wtedy już bym raczej raz stracone ciśnienie nie odzyskał, a ono jeszcze czasem jest.
Jeszcze dziś popatrzę i dam odpowiedzi. A tak jeszcze co do tej pompki, to zmieniając ją i tak trzeba wymienić płyn, tak ?
Dodane przez hansrpg dnia 28-04-2013 13:15
#6
Mówiąc o ucieczce płynu mam na myśli właśnie na zewnątrz.
Co do pompy to rozbierając ją należy zdemontować ją z moto, by płyn nie uszkodził powierzchni lakierowanych jak i ze względów praktycznych, na stole jest wygodniej rozkładać, więc dolanie płynu jest tu konieczne.
Dodane przez mcaffey dnia 28-04-2013 14:41
#7
Ale z całego układu nie trzeba wymieniać, tylko należy dolać "ubytek" ? :)
Dodane przez Toman94 dnia 28-04-2013 14:57
#8
Najlepiej wymienić. Mi hamulec gorzej chodził na starym płynie. Zlać stary,wlać nowy ;)
Dodane przez hansrpg dnia 28-04-2013 15:42
#9
Lepsza jest wymiana niż tylko uzupełnienie ubytku. Biorąc pod uwagę że pół układu będzie rozebrane to może warto do kompletu rozebrać i wyczyścić zacisk, warto chociaż raz w sezonie zrobić to a skoro już hebel ruszony to jest okazja.
Dodane przez mcaffey dnia 28-04-2013 16:34
#10
Nie zauważyłem nigdzie mokrego, a wciskałem hamulec przez chwilę. I cały czas mam tak, że od pewnego momentu wciśnięcia jest takie syknięcie, za każdym razem. Pod koniec naciśnięcia jest "psyk". Ale w żadnym momencie naciskania nie mam już hamowania. A stan mam taki :

Dodane przez hansrpg dnia 28-04-2013 17:24
#11
To co widzisz w okienku to nie płyn a herbata, wymień koniecznie.
Możliwe że zapowietrzyła ci się pompa tak by wskazywały objawy, a że klasyczne odpowietrzanie nierzadko nie zdaje egzaminu więc proponuję taki przebieg wymiany płynu i odpowietrzania.
Ustawiasz kierownicę do oporu w lewo (a może w prawo) tak by mocowanie przewodu było niżej niż zbiorniczek. Na odpowietrznik zakładasz wężyk, lekko go odkręcasz i wolno pompujesz klamką, jak w zbiorniczku już płynu nie będzie to dolewasz trochę i pompujesz dalej aż świeży jasny płyn zacznie wypływać wężykiem przy odpowietrzniku.
Dalej to duża strzykawka ze świeżym płynem i wolno tłoczysz go przez odpowietrznik. Kierownica jest po to skręcona by powietrze w pompie swobodnie uciekło. Po takim zabiegu w układzie nie ma prawa zostać powietrze.
Dodane przez mcaffey dnia 28-04-2013 22:34
#12
Dziś cały dzień miałem zajęty, ale w tygodniu kupię ten płyn i spróbuję tak zrobić. Szczerze, nastawiłem się, że bez wymiany pompki się nie obejdzie, a Wy teraz wskrzesiliście we mnie nadzieje, że jednak może się uda bez, dzięki wielkie! :) Jak tylko coś zdziałam napiszę tutaj jaki był efekt :)
Dodane przez hansrpg dnia 29-04-2013 09:03
#13
Możesz i wymienić dlaczego nie, ale jak nie mas pewności że to właśnie to oraz są tańsze metody to chyba od nich warto zacząć.
Dodane przez mcaffey dnia 29-04-2013 15:43
#14
jak nie mas pewności że to właśnie to oraz są tańsze metody to chyba od nich warto zacząć
Wiadomo :)
To jeszcze od razu zapytam, jaki jest prawidłowy stan tego płynu, gdy będę wymieniał to tak żeby ten bąbelek był mniejszy niż na tych zdjęciach, czy podobny ? :)
Dodane przez hansrpg dnia 30-04-2013 09:22
#15
Jakieś 3/4 powinno być ok. Mierzone oczywiście wtedy gdy zbiorniczek jest poziomo lub jak najbliżej poziomu ustawiony.
Dodane przez mcaffey dnia 05-07-2013 17:16
#16
Sorki, że dopiero piszę, ale wtedy zanim zabrałem się za tę pompkę, jeszcze kilka razy sobie jeździłem(z samym tylnym hamulcem) i generalnie silnik chodzi beznadziejnie, sprzęgło dociągniętę do końca i tak nie trzyma, jeszcze kilka innych smaczków (standard, w kingu zawsze coś), sprawiły że nie miałem motywacji żeby przy nim robić, wolałem sobie spokojnie jeździć autobusem, w związku z tym dopiero teraz się za to zabrałem. Kończąc offtopowy wstęp, trochę konkretów do tematu :
wymieniłem olej i nic to nie zmieniło. Wówczas zdjąłem i rozebrałem pompkę, i na jednym elemencie ujrzałem uszczerbek, widoczny na zdjęciach (sorki za jakość, ale widać o co chodzi) :

(otwórzcie w osobnej karcie na pełny rozmiar, wówczas widać o czym mówię, zaraz za tym czarnym co jest najbliżej sprężyny)
Zapewne to przez to ucieka ciśnienie (bo nie mylę się, i w tym miejscu producent nie przewidział takiego kształtu ?)
Co prawda wydaje mi się że się nie brudzi, albo bardzo mało odczuwalnie, ale ciśnienie (tylko po prostu z małą ilością płynu) tędy chyba ucieka (skądś w każdym razie ucieka na pewno, bo nawet słychać te syknięcie).
Sądzicie, że uda mi się skądś dostać tylko ten element, czy jechać do sklepu po nową pompkę ? :)
Dodane przez mcaffey dnia 05-07-2013 21:21
#17
Syknięcia nigdy wcześniej nie było, pojawiło się wtedy kiedy hamulec przestał trzymać (i bynajmniej nie brzmi "zdrowo"). Hamulec na pewno jest dobrze odpowietrzany, ale nie ważne ile razy go przepompuję nic się nie zmienia.
A są jakieś wątpliwości co do tego uszczerbku ? Chyba nie sądzicie że to nic złego, czy jestem w błędzie ? :) Nigdy wcześniej nie zaglądałem do wnętrza tej pompki, ale po co by miała tam być taka "wnęka", jest ktoś kto widział tę część wcześniej i utwierdza mnie w przekonaniu że to jest wykruszone ?