Tytuł: Eaglets Chopper Team :: Sprzęt do synchronizacji gaźników
Dodane przez hansrpg dnia 12-05-2015 19:35
#1
Jako że na forum przybywa posiadaczy maszyn z większą ilością cylindrów niż 1 w których czasem trzeba zsynchronizować gaźniki to zamieszczam przepis na budowę narzędzia do przeprowadzania tej czynności.
Odrobina teorii. Niestabilne wolne obroty, ich falowanie i czasem zamulanie na niższych obrotach to najczęstsze objawy rozstrojonych gaźników. Synchronizacja gaźników polega na równym ustawieniu ich przepustnic (chodzi tu o przepustnice na linkę sterujące przepływem powietrza, druga podciśnieniowa z iglicą steruje paliwem) tak by zapewnić silnikowi równą ilość mieszanki na wolnych obrotach, bo po otwarciu przepustnicy w gaźniku panują już inne warunki.
Potrzebujemy:
10 metrów przewodu olejowego przeźroczystego, średnica wewnętrzna 4mm, (8zł, sklep rolniczy)
4 trójniki 4mm, (4x3zł, sklep rolniczy)
denaturat i strzykawka do nalewania go (mi wystarczyło jakieś 50ml),
kawał sklejki, sztywnej tektury lub co będzie pod ręką,
trytki, drut lub klej
Wykonanie.
Zdjęcie z sieci (nie mogę dodać załącznika więc wziąłem przykładowe) chyba odpowiednio opisuje co należy zrobić.

Względem projektu powyżej wprowadziłem drobne zmiany, mianowicie na dole są 4 trójniki w pozycji odwróconego T dolne ramiona łączą się wzdłuż a skrajne są połączone ze sobą kawałkiem przewodu. To co zostanie (czyli prawie 10m) dzielimy na 4 i podpinamy do górnych "rurek". Oczywiście sposób mocowania zależy od tego co mamy i jak bardzo chce nam się bawić w estetykę.
Kilka liczb. Długość deski to jakieś 130cm, wysokość słupa denaturatu to jakieś 70cm ponad trójnikami. Nalewając denaturat warto użyć strzykawki, bo przewód 4mm jest dość problematyczny do nalewania z ręki. Po wstrzyknięciu porcji należy chwilę pobawić się w odpowietrzanie układu, ja zatkałem 3 rurki a z czwartej zasysałem powietrze, poszło szybko. Wolne obroty należy nieco podnieść, po zabiegu ustawić zgodnie z serwisówką
Na różnych forach ludzie piszą o użyciu oleju, grubszych przewodów i igieł od strzykawki w charakterze dławików przepływu (zapobiega to pulsowaniu słupków) jednak w tym przypadku nie ma takiej potrzeby, opisana ilość płynu, średnica i długość przewodu robi swoje.
W zależności od typu motocykla albo z króćców będą wystawały zaślepione rurki i do nich podłącza się wężyki, albo trzeba dokupić smarowniczę jak na zdjęciu

Smarowniczki (lub dedykowane przyłącza) wkręca się w króciec lub w specjalnie przygotowane otwory w gaźnikach, będą zaślepione jakąś śrubą. Najczęściej mają gwint M6 lub M5 więc to należy przed zabiegiem sprawdzić i zakupić. Do WSKi lub Simsona można kupić w sklepach z częściami to tego typu maszyn lub w sklepach z hydrauliką/pneumatyką. W razie problemu z założeniem przewodu z pomocą przychodzi gorąca woda lub nawet zapalniczka.
Motocykl należy zaopatrzyć w paliwo z kroplówki chyba że się uda położyć zbiornik w jakiś sposób by paliwo było z niego. Przed zabiegiem silnik musi być dobrze rozgrzany więc przejażdżka obowiązkowa.
Serwisówka do danego moto pokazuje miejsca podłączenia narzędzia oraz które śruby należy kręcić, gdy na wolnych obrotach słupki płynu sa sobie mniej więcej równe to jesteśmy w domu. Po wkręceniu na wyższe obroty (1/2 manetki i więcej) wskazania mogą się rozjechać (wpływ na to ma praca przepustnic podciśnieniowych oraz luz zaworowy) jeżeli jednak na wolnych obrotach wracają do równego poziomu to jest wszystko gotowe.
Opis wyszedł mi nieco chaotyczny więc w razie pytań piszcie śmiało.
Autor wypowiedzi nie ponosi odpowiedzialności za szkody na zdrowiu i mieniu powstałe w wyniku wykonywania opisanych powyżej czynności.
Edytowane przez hansrpg dnia 12-05-2015 20:32
Dodane przez matrix dnia 12-05-2015 20:44
#2
Sam próbowałem podobnym sposobem regulację, ale w dwucylindrowym silniku, więc wystarczył mi jeden wężyk.
Zamiast denaturatu zastosowałem kuleczkę plastikową, która niestety pękła.
Generalnie miałem problem z regulacją, bo cały czas w jednym gaźniku było większe ciśnienie i nie szło tego zmienić. Dlatego odpuściłem sobie i dałem do znajomego, który miał już normalny wakuometr :D
To teraz mam takie pytanie, bo będę musiał znowu sprawdzić regulację: jak wciągnie denaturat do cylindra nic się nie stanie? Może lepiej zastosować olej silnikowy?
Dodane przez szymo_97 dnia 12-05-2015 21:21
#3
Dzięki chłopie, kawał dobrej roboty! :)
Wiedziałem z grubsza jak to miało wyglądać, ale teraz już jestem pewien :)
Szkoda, że nie ma możliwości stawiania piwek u nas na forum. Może kiedyś będzie okazja to postawię na pewno prawdziwe :D
Matrix, biorąc pod uwagę prawa fizyki to nie ma dokładniejszego wakumetru niż ten, który przedstawił nam hans :)
Można na deskę nakleić papier milimetrowy i sobie rozrysować jakąś skalę - wtedy już dokładniejszego pomiaru (względnego, między cylindrami) nie da się zrobić. :)
Będę wojował z moimi czterema garami :)
Kurde, nie mogę znaleźć serwisówki do CB-1, a tym samym informacji gdzie są śruby od synchronizacji oraz miejsce na podpięcie wakumentrów. Mam nadzieję, że sobie jednak poradzę i je znajdę :D
Edytowane przez szymo_97 dnia 12-05-2015 21:31
Dodane przez matrix dnia 12-05-2015 22:54
#4
szymo, nie neguję tego, że jest to dokładne, tylko chodzi mi o to czy wciągnięcie denaturatu nie zaszkodzi :D
Dodane przez szymo_97 dnia 12-05-2015 22:58
#5
Ja myśle, ze nie powinno. Pewnie po prostu by przez chwię na jeden cyl nie pracował, w przypadku dwóch cylów może by zgasł, ale potem jakby złapał benzynkę to już powinien przepalić dalej ładnie :D
Dodane przez matrix dnia 12-05-2015 23:07
#6
Olej nie byłby lepszy? Bo gdzieś czytałem, że zamiast denaturatu ktoś olej stosował, bo gęstszy i trudniej go wciągnąć.
Dodane przez hansrpg dnia 12-05-2015 23:12
#7
Szymo jak masz dobry aparat (lub 5mpx i więcej w telu) to zrób trochę zdjęć gaźnikom z każdej strony to śruby regulacyjne i podpięcie waku znajdę.
Matrix jak wlałem wpierw olej to po celowym rozregulowaniu (dla sprawdzenia) słupki zrównały się jakieś 5 sekund lub więcej po zgaszeniu silnika (zaniku podciśnienia) więc bezwładność oleju jest tak wielka w cienkich przewodach że w żaden sposób nie jest on miarodajny. Co do 2 cylindrów to jak użyjesz około 5 metrów przewodu 4mm (tak jak ja) i zrobisz podobną "deskę pomiarową" to jest praktycznie niemożliwe aby zassało płyn, no chyba że na skutek jakiejś awarii jeden gar by ciągnął a drugi nie, ale wtedy widząc że jeden ssie chyba zdążyłbyś zareagować i zgasić silnik. Denaturat w razie zassania go do silnika spowoduje chwilowy wzrost lub spadek obrotów i może strzał z rury i nic więcej, weźmy też że skoro na układ dla 4 garów weszła mi niecała 50'ka to nic złego nie ma prawa się stać nawet jak ją całą by zassało do jednego gara.
Oczywiście
synchronizację gaźników przeprowadza się dopiero po wyregulowaniu zaworów.
Edytowane przez hansrpg dnia 12-05-2015 23:13
Dodane przez matrix dnia 13-05-2015 09:39
#8
Dzięki Hans, w takim razie zastosuję denaturat.(U mnie musi być wężyk 8 mm :P)
Dodane przez hansrpg dnia 13-05-2015 16:38
#9
Po jakiego grzyba ci 8mm? Chyba króćce przyłączeniowe nie są tak grube?
Dodane przez matrix dnia 13-05-2015 19:18
#10
Z króćców wychodzi takie zgrubienie i idealnie pasuje na to wężyk 8mm,
Dodane przez hansrpg dnia 13-05-2015 20:46
#11
8 są zbyt grube, nie mam pojęcia jak zachowają się wtedy pomiary, bo przy 2x większej średnicy pojemność układu rośnie 4x, a biorąc pod uwagę że to 400 to może się okazać że wyjdą cuda wianki, bo powstaje wielki "rezerwuar" podciśnienia. Jak wężyk 4 rozgrzejesz np w gorącej wodzie to na 8mm króćce też nasuniesz, chyba że dasz kawałek węża 8 i w nią wejdzie 4 odrobina taśmy izolacyjnej uszczelni połączenie.
Dodane przez matrix dnia 13-05-2015 22:48
#12
To jest pojemność 250cc. Czytałem i ludzie stosują do tego motocykla węże 8mm i regulują.
Dodane przez hansrpg dnia 14-05-2015 06:56
#13
Pomieszały mi się maszyny Twoja i kolegi Szymo :D No skoro działa ;]
Dodane przez Kompozytor dnia 15-05-2015 18:40
#14
Nie mam moto ;D ale temat bardzo CIEKAWY !
Edytowane przez Kompozytor dnia 15-05-2015 18:41